Spojrzenie na społeczność – Adrienne Fiore

3 Cze 2022 - Hippy

Po miłej, dwutygodniowej przerwie wracamy z kolejnym wpisem z serii „Spojrzenie na społeczność”. Obecnie toczy się wiele rozmów o tym, jak Mara Sov obserwuje zmagania Wrony z jego własnym Koszmarem w Sezonie Udręczonych. To konkretne „Spojrzenie na społeczność” pojawia się zatem w interesującym momencie. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam Marę w wykonaniu tej cosplayerki, szczęka opadła mi na podłogę. Od pięknego wykonania samego kostiumu po niesamowicie profesjonalny makijaż, który nadał jej ten jakże pożądany wygląd przebudzonych – wszystko w jej przygodzie z cosplayem Destiny 2 wciągnęło mnie bez reszty. Mam nadzieję, że nasza społeczność poczuje to samo!  

Poznajcie Adrienne Fiore, cosplayerkę ze Stanów Zjednoczonych, przez którą niemal mam sobie za złe, że gniewałam się na Marę i jej przebiegłe manipulacje. Niezależnie od tego, czy ją lubicie, czy jej nie cierpicie, to prawdziwa szefowa, a Adrienne perfekcyjnie uchwyciła sedno tej postaci w sposób, który z radością tutaj prezentujemy.  

Przejdźmy zatem do rzeczy.  

Adrienne, witaj! Jestem niesamowicie podekscytowana, mogąc pogadać z tobą i pokazać naszej społeczności niektóre z twoich wspaniałych projektów. Zanim zaczniemy, opowiedz nam trochę o sobie!

Jestem Adrienne!  Mam się świetnie, ale czułabym się lepiej, gdybym grała w tej chwili w Destiny! [śmiech] Jestem matką samotnie wychowującą dziewięcioletniego synka (który także uwielbia tę grę!). Ponadto pracuję na pełnym etacie jako menedżerka restauracji Outback Steakhouse, więc czasami nie mogę grać tak dużo, jak bym chciała. Zaczęłam grać jeszcze na pierwszym NES-ie (psyt, wcale nie jestem stara, zapewniam) i od razu złapałam bakcyla. Posiadałam każdą konsolę do gier, która pojawiła się od tamtego czasu, i grałam w tysiące tytułów, ale dopiero, gdy wyszło Destiny 1, nareszcie znalazłam grę, z którą mogłam zostać na dobre. Przez lata zdobyłam nowych przyjaciół i namówiłam aktualnych, by grali ze mną w Destiny. To naprawdę świetna sprawa, szczególnie gdy spojrzy się na to, jak takie gry ewoluują z czasem.  

Zgadzam się! Gry-usługi są fenomenalne pod wieloma względami, zwłaszcza dla graczy chcących czuć powiązanie ze światem gry, który nie popada w stagnację. Nawiązaliśmy kontakt dzięki wpisowi, w którym pokazałaś swój cosplay Mary Sov na cudownej stronie Facebooka pod nazwą The Ladies of Destiny. Poważnie, wbiło mnie w podłogę, gdy zobaczyłam, jak wiernie odtworzyłaś wyraz twarzy Mary. Muszę o to zapytać: kiedy zaczęłaś zajmować się cosplayem i co sprawiło, że to kontynuujesz?

Właściwie to po raz pierwszy prezentowałam cosplay Mary na imprezie MegaCon w 2016 roku!  W ciągu lat robiłam cosplaye kilku innych postaci, ale zawsze chciałam powrócić do Mary i ulepszyć ją, aby się sprawdzić i przekonać, w jakim stopniu rozwinęły się moje umiejętności. Z tego powodu powoli dopracowywałam cały kostium przez lata. Jednakże mój pierwszy cosplay nie był związany z grami. To była Daenerys Targaryen z Gry o Tron (nie rozmawiamy o sezonie ósmym). Jedna z moich przyjaciółek jest fantastycznie uzdolniona i pomogła mi na początku, a ponieważ jest tak dobrą kumpelką, prawie zawsze mogę liczyć na jej wsparcie, gdy tylko wpadam na pomysł nowego projektu. Wciągnęłam się w cosplay z całkiem prostego powodu: uwielbiam wyglądać jak twarda sztuka! [śmiech] 


Czy masz wymarzony cosplay, który chciałabyś przygotować pewnego dnia, zakładając, że nie ma żadnych ograniczeń? Pytam we własnym imieniu, ponieważ sama nie umiem przyszyć guzika, pomimo licznych prób opanowania tej umiejętności. Dlatego cały ten proces to dla mnie magia!

Prawdę mówiąc, moje dwa wymarzone cosplaye to Sephiroth z Final Fantasy i Mara Sov w nowym stroju! Odkąd pojawiła się w Destiny 1 i dostaliśmy ambasadę Królowej, mam obsesję na punkcie wszystkiego, co jest związane z przebudzonymi i Marą Sov. W pierwszym Destiny miałam nawet pełny zestaw sprzętu Królowej i paradowałam w pelerynie przez całą grę. Niczego nie żałuję. [śmiech] 

Hej, twoje oddanie jest godne podziwu! Oprócz tego wspomniałaś o starym Sephim z Final Fantasy. To od razu przebija wszystko.
A skoro już jesteśmy przy przebijaniu i dobroci z Destiny, parę ciekawskich osób chce się dowiedzieć: Którą podklasę w grze lubisz najbardziej? Czy jesteś graczką typu „zawsze muszę mieć idealną konfigurację postaci”, czy może typu „wszystko przejdzie”?  

Gram Łowczynią od pierwszego dnia (spoczywaj w pokoju, Cayde), jednak ostatnio skupiam się mocno na konfiguracji opartej na stazie. Wiem, wiem „łowcy na stazie, wielki hurr-durr”, ale to działa. Jeśli chodzi o broń, moje podstawowe wyposażenie to Gjallarhorn, Reżim SUROS, Koniec życzeń i Telesto. Mam także słabość do dodatków z Halloween. Wciąż rozbijam się Wróblem z miotłą wiedźmy sprzed paru lat. Cóż mogę powiedzieć – jestem lojalna.  

Nieustannie wpadam w towarzystwo wielbicieli Łowców. To prawdziwy koszmar. [śmiech] Żartuję, podoba mi się, że uwielbiasz tę klasę tak bardzo i doświadczyłaś jej ewolucji przez lata. Myślę, że to naprawdę coś wyjątkowego.

Ponieważ jesteś osobą naturalnie twórczą, bardzo chciałabym wiedzieć, jak według ciebie mogłaby rozwijać się dalej fabuła Destiny 2?

Z powodu mojego cosplayu nie zaskoczę nikogo, mówiąc, że po prostu uwielbiam przebudzonych, więc chciałabym więcej historii toczących się wokół nich! Śniące Miasto to moje szczęśliwe miejsce, więc uwielbiam wszystko, co jest z nim związane! 

Chociaż naprawdę brakuje mi Cayde'a-6 i chciałabym, żeby można go było w jakiś sposób przywrócić, uwielbiam ewolucję Wrony i chętnie dowiedziałabym się więcej o nim. Tak naprawdę chcę tylko, aby zaznał trochę radości. Nie jest Uldrenem i zasługuje na nowy początek.  


Wydaje mi się, że Śniące Miasto i twoje pragnienie, by ujrzeć powrót Cayde'a, bardzo zachęcają do snucia teorii. Widzieliśmy parę szalonych pomysłów społeczności na temat jego i przebudzonych! Sama jestem temu trochę winna, chociaż tutaj pracuję. Chcesz powymieniać się teoriami związanymi z tym, co czeka nas na horyzoncie gry?

W zasadzie nie jest to szalona teoria dotycząca szczegółów, ale myślę, że naprawdę super byłoby mieć od czasu do czasu misję, w której gralibyśmy jako postacie niezależne. Na przykład jako Variks, a może nawet Nieznajoma Egzo. Fajnie byłoby spojrzeć na ten świat z różnych perspektyw, choćby przez chwilę podczas zadań pobocznych, czy czegoś w tym rodzaju.  

Kupuję pomysł, by zostać serwitorem. Mogłabym przetaczać się jak wielka kula przez cały dzień i nie robić nic, a jednak i tak siałabym zamęt. Kolejne pytanie, które uwielbiam zadawać, szczególnie cosplayerom, widząc, jak wasze umysły postrzegają różne elementy gry i jak przenoszą je do prawdziwego świata: gdybyś mogła wymyślić swoją własną, wymarzoną podklasę, jaka by ona była? Co tylko zechcesz, możesz zaszaleć.

Hmm. Myślę, że gdybym mogła stworzyć podklasę, byłoby to coś w stylu „zrób to sam”. Podklasa, w której można połączyć elementy ze wszystkich podklas (w granicach rozsądku). Mogłabym wybrać to, co lubię w każdej z nich i zrobić coś własnego. Wyobraź sobie tylko Wachlarz noży i walkę wręcz stazą, które zamrażają! Czyż nie byłoby to super?  

Ponadto, tak bez związku z powyższym, proszę pozwólcie mi kupić ruchomą figurkę Mary Sov.  

Podklasa Mary Sov, spoko! Masz silne związki ze sceną konwentową, wobec tego czy chciałabyś coś powiedzieć społeczności Destiny 2 i, ogólnie, graczom?

Po prostu bawcie się dobrze. Róbcie to, co was cieszy! Słyszę wiele pretensji o najdrobniejsze rzeczy, takie jak granie w Destiny lub inwestowanie w cosplay, ale to mnie nigdy nie powstrzymało. Was także nie powinno powstrzymywać! Pozwólcie ludziom się cieszyć i bądźcie mili. A jeśli chcecie przygotować cosplay z Destiny lub w ogóle jakiś cosplay? Zróbcie to! Nie mam dosyć oglądania cosplayu i chciałabym zobaczyć więcej cosplayerów odtwarzających postacie z Destiny 2.  

Cudownie się z tobą gawędzi. Dziękuję ci za poświęcenie czasu na rozmowę o twoim uwielbieniu dla Mary i poświęceniu dla swojej Łowczyni. Było świetnie! Zanim cię wypuścimy, abyś mogła dominować w Odcięciu, czy chciałbyś kogoś pozdrowić? Nie zapomnij powiedzieć ludziom, gdzie mogą cię znaleźć i śledzić twoją przygodę z cosplayem!

Całe swoje doświadczenie z najazdami i lochami zawdzięczam KobnarCanowi na Xboxie! On zawsze znajduje dla mnie miejsce, gdy wreszcie mam czas, by pograć. To dla mnie znaczy bardzo wiele.  

Każdy, kto jest zainteresowany, może mnie śledzić na Instagramie! Publikuję też moje cosplaye niezwiązane z Destiny, zdjęcia z toku prac i nie tylko! 



I to by było na tyle w kolejnym „Spojrzeniu na społeczność” i spotkaniu z kolejną inspirującą członkinią społeczności. Zawsze miło jest pogadać z innymi graczami, poznać trochę ich przemyślenia i spojrzeć na grę ich oczami. Adrienne nie była tu wyjątkiem, zwłaszcza ze względu na jej wierność ulubionym postaciom. Jako wielka fanka Wrony rozumiem to oddanie i wiem także, że dzielą je niektórzy z was.  

Wszyscy jesteście inspirujący i mam nadzieję, że nawet gdy czasy są trudne, gdy na wszystko pada cień, pamiętacie, że jesteście wartościowi. Jesteście wyjątkowi, jesteście kochani i jesteście niesamowicie doceniani. Dlatego nie przygaszajcie światła. Niech rozbłyśnie! Wszyscy tutaj będziemy obserwować, jak podbijacie świat.  

Zanim was puścimy, upewnijcie się, że zajrzeliście do naszego ostatniego artykułu „Spojrzenie na społeczność” z udziałem Ansonikage. I nie zapominajcie o piciu wody, braniu witamin i byciu sobą. Widzimy się po drugiej stronie, Strażnicy.  


„Powinnam odlecieć” 
<3 Hippy 
Strona ta korzysta z plików cookies w celu zapewnienia jak najlepszej jakości usługi. Klikając „Akceptuję”, akceptujesz politykę zawartą w następujących dokumentach: Polityka cookies oraz Polityka prywatności.